agdrtv24 - twitteragdrtv24 - facebookagdrtv24 - linkedin

Konkurs De'Longhi został roztrzygniety

2010-12-30 10:34:00

Konkurs De'Longhi "Opisz z czym kojarzy Ci się zapach świeżo zapażonej kawy" na www.gazeta.pl został rozstrzygnięty. Konkurs trwał od 2.12.2010 do 27.12.2010. Do wygrania były komplety filiżanek do kawy cappuccino marki De'Longhi.

Oto lista zwycięzców:

1. agama:

Otwieram oczy, słońce gładzi mnie po twarzy to znak że już czas rozpocząć nowy dzień od filiżanki aromatycznej kawy. Gdy pachnąca, czarna esencja wypełni połowę naczynka, dolewam mleko wraz z dwoma kroplami soku malinowego-dodaje to nutkę słodyczy i w nieopisany wręcz sposób podnosi smak kawy. Kiedy zapach świeżo zaparzanej kawy zaczyna drażnić moje nozdrza, dostaje się w głąb moich porów, oplata moje włosy i szyję dopiero wówczas dociera do mnie, że już czas obudzić się na dobre. Aromat- ten najważniejszym atrybut napoju kawowego, wywołuje u mnie całokształt wrażeń smakowo-zapachowych i roznosząc się po całym mieszkaniu wprowadza mnie w stan niemalże hipnozy. Nachylam się nad filiżanką i pochłaniam ów niepowtarzalny aromat, serca zaczyna szybciej bić, zanurzam usta, połykam cudowny płyn i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki moje całe ciało rozkoszuje się doznaniami smakowymi kawy-aż chce się przenosić góry na własnych ramionach. Kawa kojarzy mi się więc z relaksem, odpoczynkiem, grzesznym a zarazem słodkim lenistwem oraz chwilami, które sprawiają, że życie nabiera smaku, bo kawa to - życie.

2. kawka1:

Filiżanka esencjonalnej, aromatycznej kawy to moje marzenie od kilku lat. Raczej nie do zrealizowania - bo stare, schorowane serce zaczęłoby po tym nektarze mocno pukać, ale nie w rytmie cza-cza - to byłby szalony quickstep... Dlatego kiedy czuję zapach świeżo zaparzonej kawy, wspominam swoje dawne poranki, kiedy parujący kubek mielonej arabiki pozwalał mi widzieć świat na różowo - mimo że zazwyczaj rzeczywistość bywała szara, a czasami przywdziewała czarne szaty... Chłonę ten cudowną woń, która kładzie się na mej duszy aromatycznym aksamitem, rozgrzewa ją i napełnia energią... Wciąż pamiętam smak szatańskiej kawy - tej mieszanki goryczy podszytej obietnicą smakowej rozkoszy nie da się wymazać z pamięci. Tęsknię za małą czarną jak za młodością, dlatego czasami - wbrew rozsądkowi - pozwalam sobie na niewinną małą białą, bez cukru, by wyciągnąć z kawowej opowieści jak najwięcej szczegółów... Takie grzeszne kawowe chwile są dla mnie powrotem do przeszłości - z każdym łykiem wracają wspomnienia, a z odłożonych na półkę historii uczuć opada kurz...

3. helena.szczepaniak:

Jak mawiał jeden z wielkich Francuzów "kawa musi być czarna jak diabeł, gorąca jak piekło i słodka jak miłość".Każdego poranka odkrywam na nowo głębię tych słów. Przygotowanie i parzenie kawy kojarzy się z orzeźwieniem umysłu. Świeżo zmielone ziarna najlepiej oddają orzeźwiający aromat "mleka filozofów i szachistów". Wypicie filiżanki kawy przybiera niejedno oblicze: odrobiny ciekawości, szczypty zacięcia odkrywcy i umiejętności zaskakiwania. Głębia aromatu jest chwilą wyrafinowanej rozkoszy dla podniebienia. Pobudzający charakter kawy pozwala delektować się nieodpartym smakiem, a dodatek cynamonu lub imbiru pozwoli ujrzeć nowy dzień w lepszym świetle.

4. janczakowieaa:

Gdy dom pachnie kawą...
... zaobserwowałam rzecz ciekawą:
Mąż po kawce łagodnieje.
Szczęście się do domowników śmieje.
Małe szczęścia, dobre rzeczy,
o nich pamięć w smutku leczy.
Niech to będzie pyszna kawa.
Mała rzecz, lecz wielka sprawa !
Gdy aromat drażni nozdrza mile,
wspominam szczęśliwe w życiu chwile.
I zegar wtedy odmierza radosne godziny.
To małe szczęścia naszej rodziny

5. beata.pieczynska:

Siedzę w kawiarni i obserwuję ludzi, którzy mijają się. Przez chwilę czuję się bardzo samotna, ale kelnerka podaje mi kawę. Pachnie jak marzenie, jak poczucie pewności siebie, jak "nie samotność". Zapach rozbudza moje zmysły, odsuwana bok smutki. Daje zadowolenie, to którego pochłonięta stresującą pracą często nie otrzymuję od codzienności. Nachylam się nad filiżanką i zapominam o szefie. Marzę, bo kiedyś jeden facet powiedział, że trzeba marzyć. Biorę łyk świeżo sparzonej kawy i rozkoszuję się - bo przecież tego mi nikt nie zabroni....Ten zapach kojarzy mi się z wolnością.

6. nuvo:

Kiedy czuję zapach świeżo zaparzonej kawy, do głowy przychodzą mi myśli oblane czekoladą, posłodzone brązowym cukrem, rozcieńczone odrobiną spienionego mleka, pękate w kształcie. Wspomnienia przenoszą mnie do kafejki w bardzo dużym, hałaśliwym mieście. Siedzę zawsze przy wielkim oknie, za którym przelewają się strumienie ludzi wciągających w nozdrza zapach spalin. Biorę do ręki aromatyczną grande filiżankę i osłaniam się nią przed tą kolorową, ludzką falą. Odstawiam ją na stół w kolorze gorzkiej czekolady, kiedy już wszystkie moje zęby, a zwłaszcza język, wykąpią się w jej spienionej zawartości, a informacja o tej przyjemności dotrze do mózgu. Miażdżę przy okazji kilkanaście ziarenek cukru, rozsypanych na blacie przez poprzedniego kawosza - wciąż ze stołu nie sprzątniętych. Nie przeszkadza mi to - lubię ten trzcinowy chrzęst. Zapach świeżo parzonej kawy kojarzy mi się z plenerem malarskim: w przytulnej caffee maluję swój język na kawowo (plus beżowe wąsy nad górną wargą).

7. pinot_noir:

Aromat świeżo zaparzonej kawy sprawia, że zapominam o codzienności: odpływam myślami w dalekie podróże. Do miejsc, w których zimą chodzi się w sandałach, a skóra ma słony smak morskiej wody. W zależności od nastroju mogę być w słonecznej Brazylii, egzotycznym Meksyku, podziwiać pozostałości cywilizacji w Peru lub przeżywać przygody w dzikiej Kenii. A kiedy już wypiję ostatni łyk, powracam do rzeczywistości: praca, zakupy, spotkania i zimowa kurtka. Na szczęście nie przestaję marzyć o dalekich podróżach ... i kolejnej filiżance kawy.

8. japa8:

Zapach świeżo zaparzonej kawy kojarzy mi się z czasami mojego dzieciństwa. Wtedy to kawa była produktem luksusowym i trudno dostępnym. Każda większa uroczystość rodzinna wiązała się z parzeniem tego rarytasu. W dniu takiego święta najpierw rozlegał się po mieszkaniu zapach własnoręcznie mielonej kawy, tak wtedy jeszcze mieliło się kawę, a następnie następowało jej parzenie i to wtedy roztaczał się ten niesamowity zapach. Ja wtedy jako dziecko nie mogłem jej pić, dlatego może tak dokładnie zapamiętałem ten przepiękny aromat, którym delektowałem się przy najważniejszych wydarzeniach rodzinnych. Każdorazowo jak czuję zapach zaparzonej kawy przypominają mi się te najważniejsze uroczystości rodzinne, skupiające całą moją rodzinę. Tak to kawa towarzyszyła mi od dzieciństwa pod dzień dzisiejszy, tylko, że teraz mogę ją pić a nie tylko wąchać.

9. tkubon:

Gdy piję świeżo parzoną kawę przypomina mi się zawsze dobry i wysublimowany humor. Nie kultura masowa, lecz kantata legendarnego Jana Sebastiana Bacha "O kawie", czyli "Kaffeekantate". W tym osobliwym arcydziele lipski mistrz w sposób wyjątkowy ujmuje fakt, że napój ten łączy pokolenia - od sióstr, poprzez mamę, babcię.... Wówczas milką wszelakie dysputy: "Schweiget stille, plaudert nicht" co znaczy dosłownie "Bądzie cicho, nie gadajcie". Oznacza to, że picie właśnie kawy jest swoistym rytuałem. Nie jest to zwykły napój, lecz coś wyjątkowego tak samo jak wyjątkowe jest jej sporządzenie , przygotowanie i miłe od niej uzależnienie. Libretto tej kantaty zawiera słowa Christiana Friedricha Henriciego: "Jeśli nie mógłbym napić się misy kawy trzy razy dziennie, wtedy w swej udręce, uschnąłbym jak kawałek pieczeni". Najbardziej humorystycznym akcentem tego utworu są słowa w ostatnim numerze mówiące o tym, że czując aromat świeżej kawy nawet: Na myszy zawsze łasy kot, popijać kawę lubią panny. Nie może bez niej mama żyć i babcia ją lubiła pić, dlaczego więc obwiniać panny?

10. danuta241:

Kawa jest jak kobieta kiedy wonią delikatnie rozbudza zmysły i zupełnie przypadkiem podrzuca do głowy genialne pomysły. Unosi mnie na skrzydłach anielskiego aromatu boskiego w swej naturze niczym bukiet kwiatów. Otula egzotyczną zmysłowością i do serca trafia rozbudzając je miłością. Swą energią stawia na nogi lepiej od budzika, a poranek w jej towarzystwie to najlepsza taktyka. Taka właśnie jest moja najlepsza koleżanka - o poranku cudownie pachnąca kawy filiżanka uwielbiam kiedy każdego dnia zapachem gorącą sambę w mojej duszy gra.

agdrtv24
NASZE SERWISY
  • agdrtv24
  • pięknydom24
  • informacje branżowe