Creative Stage 560
Creative Stage 360 - test redakcji
Jeśli szukasz kompaktowego Soundbara, w przystępnej cenie i oferującego świetny dźwięk, to zdecydowanie polecamy poważnie zastanowić się nad Stage 360 firmy Creative.
Firma z siedzibą w Jurong East może nie jest pierwszym wyborem jeśli mowa o najlepszych soundbarach na świecie, ale to wciąż Creative, firma która ma bogatą historię w dziedzinie produktów audio, głównie po stronie PC, która poszerzyła jakiś czas temu swoje portfolio o słuchawki, soundbary i inne gadżety...i idzie im całkiem dobrze.
Wróćmy do produktu…Stage 360 ma kilka atrakcyjnych rzeczy. Po pierwsze, jest krótszy niż wiele innych soundbarów. Przy 565 mm (20 cali) zmieści się tam, gdzie inni nawet lepsi parametrowo konkurenci nie dadzą rady! Tak, jak to ma miejsce u nas.
Po drugie, obsługuje Dolby Atmos. Bez wątpienia jedna z bardziej przystępnych opcji na rynku. Na czym polega przystępność? Oddzielny subwoofer jest podłączony przewodem, a nie bezprzewodowo i tak długo, jak można go umieścić gdzieś w pobliżu soundbara np. na podłodze, to wszystko gra i (nie)buczy świetnie! Nawet bezprzewodowy subwoofer wymaga kabla zasilającego, ale subwoofer Stage 360 jest zasilany przez pojedynczy kabel biegnący od soundbaru. Ma to sens!
Wszystkie dane techniczne i parametry możemy znaleźć na stronie producenta: https://pl.creative.com/p/speakers/creative-stage-360
Poza rozmiarami również kształt i kolor bardzo minimalistyczne i wtapiające się w koloryt około telewizorowy, że tam powiemy. Stage 360 nie jest najbardziej atrakcyjnym soundbarem, ale nie rzuca się w oczy, nie jest w centrum zainteresowania co akurat w mniejszych mieszkaniach można uznać za zaletę. Na górze urządzenia znajdują się przyciski do włączania i wyłączania, regulacji głośności i zmiany wejścia, ale funkcje te są również powielone na pilocie zdalnego sterowania.
Z przodu, za maskownicą znajduje się podstawowy wyświetlacz LED, który pokazuje wejście, głośność i format odtwarzanego dźwięku. Może być nieco trudny do odczytania w zależności od kąta patrzenia, ale na szczęście można go całkowicie wyłączyć, więc nie rozprasza uwagi podczas oglądania.
Głośnik ma gumowe nóżki. W zestawie znajdują się również klinowe nóżki, które można wsunąć w przypadku konfiguracji, w których siedzimy blisko soundbara, np. gdy umieszczamy go pod monitorem na biurku. Nóżki te podnoszą nieco kąt, dzięki czemu głośniki są bardziej skierowane w stronę użytkownika. I tu mamy pierwszy minus… nie ma wejścia 3,5 mm, więc trzeba użyć HDMI lub wejścia optycznego, aby przesłać dźwięk z komputera do soundbara. Większość użytkowników będzie jednak podłączać urządzenie bezpośrednio do telewizora. Kolejny minus to fakt, że są tylko dwa wejścia HDMI 2.0 ( + jedno wyjście HDMI ARC). Do pilota nie są dołączone baterie, więc trzeba mieć pod ręką parę AAA, a w pudełku nie ma też kabla HDMI – co dość dziwne, biorąc pod uwagę, że jest tam kabel optyczny.
Konfiguracja
Podłączenie i konfiguracja Creative Stage 360 nie zajmuje dużo czasu, ale warto rozłożyć instrukcję przypominającą mapę, aby zobaczyć różne schematy okablowania, dzięki czemu można zdecydować, jak zamierzasz to wszystko podłączyć. Jeśli chcesz uzyskać dźwięk Dolby Atmos, musisz użyć HDMI, ponieważ nie jest on obsługiwany przez złącze optyczne.
Kable podłączone, wszystko na miejscu i mamy…kolejny minus… aby włączył się tryb gotowości potrzeba około 10 sekund. Wydaje się to niepotrzebne, a staje się bardziej irytujące z powodu funkcji automatycznego wyłączania, która zostaje włączona, gdy żaden dźwięk nie zostanie wykryty na żadnym wejściu po kilku minutach. Jeśli więc wyjdziesz, zrobisz filiżankę herbaty i wrócisz, na wyświetlaczu pojawi się informacja, że urządzenie przeszło w stan czuwania, a następnie trzeba będzie odczekać 10-12 sekund, aby ponownie usłyszeć dźwięk.
Jakość dźwięku
I tu mamy duży plus. Creative Stage 360 brzmi fantastycznie. Mimo że subwoofer jest dość mały i lekki, to dodaje super uderzenia w niskie tony do efektów w filmach i podciąga brakujące basy do pozostały efektów, czy to muzyka, czy odgłosy.
Chcę tu dodać, że nie chodzi tylko o wspaniałą jakość dźwięku dzięki Stage 360, ale także o głośność. W sytuacjach, gdy chcesz podkręcić telewizor, to combo z łatwością wypełni średniej wielkości salon.
Jedno co się rzuca w oczy, a może raczej uszy, to fakt, że trudno jest usłyszeć różnice pomiędzy poszczególnymi trybami dźwięku. Tryb nocny, jak można się spodziewać, redukuje basy i zwiększa średnie częstotliwości, dzięki czemu można usłyszeć, co mówią bohaterowie przy niższej głośności, aby nie przeszkadzać innym w domu. Jednym z głównych powodów, dla których możesz rozważać Stage 360 jest Dolby Atmos. Krótko mówiąc, jest to świetne rozwiązanie. Pomimo tego, że soundbar ma tylko dwa głośniki, to efekt przestrzenny jest bardzo dobry.
To oczywiście zależy od tego, co oglądamy, ale tak jest z każdym dźwiękiem przestrzennym. W stosunkowo małym salonie, w którym testowałem, różnica między Stereo, a Atmos była ogromna. Stereo brzmiało w porównaniu z nim płasko, podczas gdy Atmos sprawiał, że czułem film lepiej, a wszystkie efekty bardziej wyraziście.
Z czysty sumieniem możemy polecić Creative Stage 360, jako idealne rozwiązanie w bardzo atrakcjnej cenie. Szukasz prezentu pod choinkę, to już znalazłeś.
źródło: agdrtv24.pl