agdrtv24 - twitteragdrtv24 - facebookagdrtv24 - linkedin
Czy to już era cyfrowego mola książkowego?

Czy to już era cyfrowego mola książkowego?

2015-01-09 12:01:20

Ludzie dzielą się na tych, którzy czytają i nie czytają. Mimo, iż już od kilku lat eksperci przewidują nadejście ery cyfrowego druku, papierowe książki mają się wciąż całkiem dobrze. Nie da się jednak nie zauważyć rosnącej popularności czytników e-booków. Czy warto w nie inwestować i czym kierować się przy wyborze pierwszego urządzenia tego typu?

Popularne media co roku przedstawiają zatrważające statystyki, jako byśmy byli narodem nie czytającym. Kolejki w sklepach z książkami, liczba for i stron skupiających miłośników lektury oraz wyzwania w liczbach książek do przeczytania, jakie stawiają sobie użytkownicy popularnych serwisów społecznościowych, świadczą jednak o czymś zupełnie innym. Wystarczy spojrzeć na środki komunikacji miejskiej, by przekonać się, że z naszym czytelnictwem nie jest aż tak źle. Dane Agito.pl, jednego z największych sklepów internetowych w Polsce za rok 2014 pokazują, że rynek czytników dynamicznie rośnie. Ich sprzedaż, w porównaniu do 2013 roku wzrosła niemal 3-krotnie. Najpopularniejszymi modelami są cały czas czytniki Amazona, ale zaraz za nim plasują się produkty firmy Onix, Vedia i Lark.

Dla kogo czytnik, dla kogo książka?

Różnica między e-bookiem, a książką rozbija się głównie o mobilność i wygodę korzystania. Każdy czytnik waży mniej niż tradycyjna książka, dlatego sprawdzi się podczas codziennych dojazdów do pracy, szczególnie w zatłoczonym autobusie, czy metrze. To dobra opcja dla wszystkich tych, którzy muszą mieć swoja ulubioną lekturę zawsze przy sobie. Czytniki lepiej radzą sobie przy czytaniu w słabym oświetleniu lub w nocy, szczególnie te, z wbudowaną opcję doświetlenia ekranu. Książki pięknie wyglądają w domowej biblioteczce. Część osób uważa też, że lepiej czyta się tekst z kartki papieru, niż z ekranu urządzenia. Jeśli chodzi o wymiar ekonomiczny, e-booki są z reguły kilka lub kilkanaście złotych tańsze niż papierowe wersje.

Najważniejszy element - ekran

Jak wspomnieliśmy wcześniej, część osób woli czytać z papieru niż z ekranu. Ta grupa z pewnością nie miała okazji zapoznać się na dłużej z ekranem wykonanym w technologii E Ink. Wyróżnia się przyjaznym dla oczu matowym wykończeniem, które nie odbija światła i imituje tradycyjną kartkę papieru i tusz. Nie można więc porównywać czytników do podobnych urządzeń typu tablet, laptop. W zależności od generacji, ekrany E Ink przyjmują nazwę Vizplex , Pearl, czy najnowszy Carta (użyty m.in. w najnowszej wersji Kindle Paperwhite 2). Jeśli chodzi o wielkość ekranu, tutaj większość producentów jest prawie jednomyślna i wypuszcza głównie modele o przekątnej 6 cali. Różnią się między sobą rozdzielczością obrazu - najczęściej 800 x 600 pixeli lub 1024 x 758. Tutaj zasada jest prosta - im wyższa - tym lepiej, jednak spokojnie, nie zawiedziemy się tą niższą wersją.

Kolejny parametr związany z wyświetlaczem to obecność ekranu dotykowego. Nie jest niezbędny, dlatego równie często znajdziemy modele z tradycyjnym ekranem i kilkoma przyciskami do nawigacji. I ostatni, choć kluczowy dla nocnych marków, to opcja podświetlenia. Dzięki niej możemy zapomnieć o użyciu lampki po zmroku

Czas pracy na baterii

To cecha wyróżnia czytniki od tabletów. Potrafią działać bez konieczności ładowania nawet kilka tygodni. To dlatego, że energia pobierana jest tylko w momencie przewracania strony. Jeśli często korzystamy z dodatkowego podświetlania lub Wi-Fi, czas ten znacznie się skróci.

Wbudowana pamięć

To taki wewnętrzny dysk twardy. Nie szukajmy spektakularnych wielkości, ponieważ e-booki to niewielki pliki. Na standardowym nośniku o wielkości 2GB powinno się zmieścić do 1000 pozycji. Jeśli to mimo wszystko za mało i macie większe potrzeby, możecie je zaspokoić kartą pamięci microSD. Wbudowany czytnik kart jest standardem.

Ile to kosztuje?

Za podstawową wersję zapłacimy od niespełna 200 zł do nawet 1500 zł. Średni koszt oscyluje w okolicach 500 zł. Skąd te różnice? Wynikają z prestiżu marki oraz dodatkowych funkcji. Znajdziemy modele bez opcji dostępu do sieci, z opcją Wi-Fi lub nawet z wbudowanym modemem 3G. Możemy dopłacić za wersję z dodatkowym podświetleniem (co warto zrobić) oraz za obsługę większej ilości formatów, na przykład audio. Wtedy możemy używać sprzętu do słuchania muzyki i audiobooków. Przyda nam się też etui . Dzięki niemu nie porysujemy urządzenia w torebce lub plecaku. Modeli e-czytników jest naprawdę wiele, dlatego najlepiej wybierać marki, które specjalizują się w produkowaniu produktów tego typu np. Kindle, Onyx, czy PocketBook.

źródło: agito.pl/agdrtv24.pl

agdrtv24
NASZE SERWISY
  • agdrtv24
  • pięknydom24
  • informacje branżowe