Druga młodość antywirusów
Pierwszy antywirus G Data AntiVirenKit ujrzał światło dzienne w 1987 i chronił użytkowników komputerów ATARI ST. Dwa lata później powstało oprogramowanie antywirusowe dla Apple Macintosh, zaś w 1991 roku na komputery PC. Od tego czasu aplikacje bezpieczeństwa przeszły głęboką metamorfozę. Jednak czy na tyle wystarczającą, aby skutecznie chronić dane użytkowników? Odpowiedzią są wyniki badań przeprowadzanych przez renomowaną firmę Virus Bulletin. Najlepsze antywirusy osiągają ponad 90 procentową skuteczność w testach Reactive and Proactive, sprawdzających produkty pod kątem wykrywania złośliwych próbek z tzw. dzikiej listy, czyli niezweryfikowanych wcześniej przez laboratoria antywirusowe próbek złośliwego oprogramowania.
Wprawdzie jakiś czas temu zaczęły pojawiać się głosy, że antywirusy są martwe, ale to nieprawda. Oprogramowanie antywirusowe wciąż pozostaje ważnym elementem każdego systemu bezpieczeństwa - zapewnia Robert Dziemianko specjalista ds. marketingu G DATA
Skąd biorą się wątpliwości użytkowników? Oprogramowanie antywirusowe wciąż kojarzy się z bazą sygnatur, aktualizowanych na bieżąco przez dostawcę. - W obecnych czasach, kiedy mamy do czynienia z inwazją wirusów, producenci posługując się powyższą metodą nie nadążaliby z udostępnianiem poprawek, byliby zawsze o krok za cyberprzestępcami. Aplikacje G DATA bazują na nowoczesnych usługach pozwalających na kontrolę zachowań oraz heurestyce - wyjaśnia Robert Dziemianko.
Heurestyka na podstawie wiedzy o charakterystycznych sekwencjach instrukcji zawartych w typowych wirusach, pozwala wykryć nieznane wcześniej robaki. Nawet odnalezienie kilku charakterystycznych bajtów w pamięci umożliwia identyfikację wirusa.
Najlepsze programy antywirusowe, oprócz tego, że korzystają z innowacyjnych technologii, oferują dodatkowe funkcjonalności w postaci wykrywania i blokowania spamu, skanowania mediów społecznościowych, czy zabezpieczeń chroniących przed phishingiem. Inteligencja aplikacji powinna rosnąć wraz z upowszechnianiem się rozwiązań udostępnianych w chmurze. Antywirus pracujący w modelu SaaS gromadzi dane z wielu źródeł: laboratoriów bezpieczeństwa informatycznego, raportów użytkowników, ogólnych informacji o występujących zagrożeniach.
Analitycy Gartnera przewidują, że już wkrótce właściciele smartfonów zaczną dostrzegać potrzebę stosowania antwirusów, co przyczyni się do dynamicznego wzrostu sprzedaży tego typu aplikacji. Z kolei firma badawcza MarketResearch prognozuje, że popyt na oprogramowanie antywirusowe w ciągu najbliższych czterech lat będzie rosnąć w tempie 11 procent rocznie. - Informacje o śmierci antywirusów są przedwczesne. Co więcej, one przeżywają swoją drugą młodość - podsumowuje Robert Dziemianko.
źródło: gdata/agdrtv24.pl