Łatwa obsługa, ciekawe funkcje a także przystępne ceny sprawiają, że kamery internetowe znajdują coraz szersze zastosowanie. Wprawdzie większość dostępnych na rynku notebooków posiada wbudowaną kamerę, ale internauci wciąż sięgają po urządzenia zewnętrzne. Dlaczego?

Polecane sklepy

 W aplikacjach Creative dołączonych do zakupionych kamer, użytkownik znajdzie m.in. rozwiązania pozwalające przesuwać i powiększać obraz, a nawet monitorować dom czy miejsce pracy za pośrednictwem telefonu komórkowego lub komputera. Oprogramowanie wychodzi również na przeciw potrzebom miłośników serwisów społecznościowych, umożliwiając nagrywanie, a następnie udostępnianie filmów w serwisach Facebook oraz YouTube. Wraz z rosnącą dostępnością szerokopasmowego Internetu, internauci prowadzą coraz więcej rozmów wideo. Kiedyś była to usługa zarezerwowana dla korporacji, dziś może z niej korzystać każdy. Wystarczy dostęp do Internetu, oprogramowanie i kamera. Najpopularniejszą aplikacją jest wciąż Skype. W ciągu ostatnich lat program ewoluował z prostego komunikatora do rozbudowanego narzędzia, które zapewnia połączenia w rozdzielczości full HD - 1920×1080 pikseli, przesyłanie prezentacji, a w rozszerzonej wersji udostępnianie pulpitów uczestnikom rozmowy konferencyjnej. Internauci nie są jednak skazani wyłącznie na Skype’a, na rynku dostępnych jest wiele alternatywnych rozwiązań, Nawet producenci systemów telepresence, tacy jak Polycom czy Cisco, oferują aplikacje do prowadzania wideokonferencji na komputerach PC czy mobilnych urządzeniach.

"Nabywcami naszych kamer nie są wyłącznie użytkownicy domowi. Od pewnego czasu dostrzegamy rosnące zainteresowanie urządzeniami ze strony małych i średnich firm. Przedsiębiorcy przekonują się, że nie trzeba inwestować w drogie systemy wideokonferencyjne. Wybierają nieporównywalnie tańszą alternatywę w postaci dobrej klasy kamery HD. Poza wysokiej klasy obrazem urządzanie oferuje czysty dźwięk. Produkty Creative posiadają wbudowany mikrofon z układem redukcji szumów, eliminujący wszelkie zakłócenia" - tłumaczy Rafał Herman.

Wszystko wskazuje na to, że małe kamery jeszcze długo będą stanowić nieodłączny element biur i mieszkań. Popularność serwisów społecznościowych, a także szybko rosnąca ilość rozmów wideo to główne motory napędowe sprzedaży kamer na polskim rynku. Liczymy, że w najbliższych latach popyt na te urządzenia będzie się utrzymywał na podobnym poziomie - dodaje Rafał Herman.

źródło: creative/agdrtv24.pl