Agencja Bloomberg powołując się na zaufane źródła informuje, że Sharp planuje zwolnić ponad 10.000 pracowników, czyli około 18% ogółu swojej "siły roboczej" oraz prowadzi rozmowy dotyczące sprzedaży fabryk. Mowa przede wszystkim o tych zlokalizowanych w Meksyku, Chinach, Malezji i USA. Podobno Sharp negocjuje już z grupą Foxconn.

Miyuki Nakayama, rzecznik firmy Sharp z siedzibą w Tokio, odmówił komentarza. Warto dodać, że akcje Sharpa spadły w tym roku już o 69%, tak więc nie ma co się dziwić, że potrzebne są spore i natychmiastowe zmiany...przemyślane zmiany. Firma rozważa także połączenie sił z Fujitsu w segmencie urządzeń mobilnych. Sharp również w oświadczeniu poinformował, że osiągnął porozumienie ze związkami zawodowymi odnośnie redukcji płac i zatrudnienia. To właśnie zmniejszenie kosztów ma być głównym czynnikiem dotyczącym oszczędności w roku 2013. Natomiast agencje Standard & Poors oraz Moody Investor Service obniżyły wskaźniki i ratingi kredytowe firmy do poziomu "śmieciowych".

źródło: bloomberg/agdrtv24.pl