Wielki powrót w kolorach tęczy - AKG K518
To dobra wiadomość dla członków klubu pięćset osiemnastek ze stajni AKG - ich ukochany, didżejski model słuchawek, mimo kilku lat na rynku, nie tylko skutecznie odpiera ataki konkurencji, ale wraca w dwóch nowych paletach barw: neonowej (niebieski, zielony, żółty i czerwony) oraz delta (czyli złamane kolory: niebieski, zielony, czerwony i oliwkowy). Komu więc z modą po drodze, i opatrzyła mu się już klasyczna czerń... Będzie tak jak z żoną, która wróciła od fryzjera; niby ta sama, a jednak atrakcyjniejsza, bo trochę jakby... cudza.
Modelowi K518 powinni się też baczniej przyjrzeć ci, którzy dotąd się nań nie natknęli, a lubią solidne kopnięcie z dołu pasma. Mocny, punktowy, a mimo to nie męczący bas, przy świetnej jakości odtwarzania w pozostałym zakresie częstotliwości 16 Hz - 24 MHz, to zaleta tych słuchawek. Doskonale się nadają zarówno dla amatora muzyki jak i półprofesjonalnego DJ-a - dźwięk pozostaje realistyczny, klarowny i pozbawiony zakłóceń bez względu na nastawę głośności. Choć to zamknięte słuchawki nauszne, zapewniające doskonały, niemal intymny odbiór muzyki, można w nich ruszyć na miasto bez obaw, że się wpadnie pod tramwaj lub dorożkę.
[[[zdjecie,12287,duze]]]
Użytkownikom iPhone’ów i tabletów przypadnie do gustu kompatybilność słuchawek z tymi gadżetami, a zawodowcom - możliwość podłączenia ich do profesjonalnego sprzętu audio za pośrednictwem 6,3-milimetrowego adaptera, nakładanego na 3,5 mm jack. Wszystkim natomiast spodoba się kryształowe brzmienie, wygoda, jaką zapewniają ich miękko wyściełane muszle, i niewielka waga - zaledwie 150g.
[[[zdjecie,12288,duze]]]
Dzięki konstrukcji 3-D słuchawki można złożyć tak, że mieszczą się w poręcznym etui, a to z kolei - w każdej, nawet damskiej, kieszeni. A jeśli dodać do tego paletę kolorów, która pozwala sharmonizować słuchawki z własnym sposobem postrzegania świata, stylem lub nastrojem, otrzymujemy kumpla idealnego, i to na lata. W dodatku niedrogo - za jedyne 279 zł.
[[[zdjecie,12289,duze]]]
źródło: akg/agdrtv24.pl