Zlot fotografów latawcowych - Plener KAP
Zlot fotografów latawcowych odbędzie się w Łebie w dniach 6- 8 maja 2011. Ma on wielkie szanse stać się imprezą cykliczną z uwagi na doświadczenia z ubiegłego roku, kiedy to we wrześniu, odbył się Zlot Użytkowników Forum OlympusClub. Właśnie wtedy wielu uczestników przybyło z latawcami i odpowiednim wyposażeniem do fotografowania z latawca, co wywołało wilekie zainteresowanie wielu osób. Nie bez znaczenia był również fakt przybycia p. Przemysława Łaseckiego, właściciela firmy Ikar zajmujacej sie produkcja latawców. Udzielił on wielu wskazówek i konsultacji dotyczących konstrukcji i obsługi latawca, oraz dokonał pokazu jazdy na wózkach ciągniętych latawcami.
Sam Zlot jest imprezą o luźnych zasadach organizacyjnych, a ma służyć spotkaniu się osób fotografujących z latawców (i nie tylko), wymianie doświadczeń i wykonaniu zdjęć fotograficznych. "Kwatera główna" ma siedzibę w Willi Latarnik, która już udzielała gościny 'latawcarzom" w ubiegłym roku. Oczywiście żaden z uczestników Zlotu nie jest zobligowany do korzystania z gościny w Willi Latarnik, zapewne są osoby, które przyjadą tylko na jeden dzień, bądź mają zapewnioną kwaterę w innym miejscu.
[[[zdjecie,2761,prawa]]] Tegoroczny, majowy zlot ściśle związany jest z praktyczną fotografią, ponadto przekroczył ramy wyłącznie członków OlympusClub. Spodziewamy się, co najmniej 10 osób aktywnie fotografujących z powietrza, używających różnych "aparatów latających", nie tylko latawców, lecz również balonów wypełnionych helem, czy modeli helikopterów. Zresztą sami jesteśmy ciekawi, jakich "urządzeń latających" można używać w praktyce do takiej fotografii "prawie lotniczej". Ideą części praktycznej Zlotu jest dokonanie zdjęć Łeby i jej okolicy z wysokiej perspektywy, lecz nie chodzi o jakiś konkretny, znany punkt widokowy, np. latarnia morska, lecz o wyniesienie w powietrze aparatu fotograficznego w powietrze i dokonanie ciekawych zdjęć z punktu, do którego trudno jest dotrzeć osobiście. Każdy z fotografujących ma własne rozwiązania techniczne, do dyspozycji są gotowe latawce i uchwyty aparatów, jednak wieksząść takiego latajacego sprzętu, to własne konstrukcje. Pewnym ograniczeniem może być jednak to, że planując wystawę poplenerową i konkurs fotograficzny, musimy mieć do dyspozycji zdjęcia umożliwiające wykonanie wydruków w formacie 30 x 40 cm, a więc aparat fotograficzny musi dysponować odpowiednią rozdzielczością i jakością obiektywu. Oczywiście każdy fotografujący ma pełną swobodę w wyborze motywu, gdyż nie chcielibyśmy ograniczać się do samego miasta, gdzie wręcz fotografowanie z powodu bezpieczeństwa jest ograniczone. Łeba jest otoczona przepięknymi okolicami, których zdjęcia z pewnością będą cieszyć oczy. Osoby, które już zadeklarowały swój aktywny udział w Zlocie dysponują odpowiednim sprzętem, jakim jest latawiec o odpowiedniej powierzchni, uchwyt to mocowania i ewentualnego obracania aparatu. Latawce i uchwyty aparatów są własnymi konstrukcjami, bądź zostały nabyte w specjalistycznych sklepach. Takie zakupy można dokonać w Polsce, firma Ikar produkująca latawce, oferuje także kompleksowe rozwiązania w zakresie mocowania i sterowania aparatów. Wśród osób fotografujących z powietrza są także użytkownicy innych "latadeł", np. balonów wypełnionych helem, bądź modeli helikopterów. Te technologie unoszenia aparatów w powietrze sa jednak bardziej skomplikowane i kosztowne w porównaniu z latawcem, który można samodzielnie uszyć korzystając z opisów powszechnie dostępnych w internecie. Informacja o Zlocie dostępna jest na facebook, w profilu "Plener KAP - Łeba, 6-8. maja 2011", oraz na Forum OlympusClub w wątku: http://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=74966.
Dostęp do informacji na Forum OlympusClub mają wyłącznie zarejestrowani użytkownicy tego forum. Dostęp do informacji na facebooku jest praktycznie publicznie dostępny z uwagi na wielką liczbę użytkowników. Profil na facebooku jest obsługiwany przez Jacka Kowalczyka, a kontakt jest możliwy przez wiadomość w profilu, lub e-mail: jacek_oly@poczta.fm
[[[zdjecie,2764,lewa]]] Zlot fotografów latawcowych nie jest imprezą podległą jakimś rygorom organizacyjnym, czy administracyjnym, więc nie ma jakichś warunków uczestnictwa w. Będziemy się cieszyć na spotkanie z każdą osobą, która zechce oglądać nasze działania fotograficzne. Oczywiście byłoby wspaniale, gdyby liczba aktywnych fotografujących z powietrza byłaby jeszcze większa. Tak, więc, każda osoba dysponująca jakąś konstrukcją latającą umożliwiającą wydźwignięcie do góry sprzęt fotograficzny, będzie mile widziana. Jedyne na co chcielibyśmy zwrócić uwagę, to bezpieczeństwo. Latawce zdolne do podnoszenia paratów maja dużą pwierzchnię, co wymaga pewnej siły i umiejętności przy operowaniu, tak więc młodzi użytkownicy powinni byc w wieku powyżej 12 lat. Organizując się w jakiś sposób, chcielibyśmy skorzystać z gościnności Wiesława Gwizdały, zatem siedzibą Zlotu stanie się Willa Latarnik w Łebie. Tam będzie "punkt zborny" po zakończonych działaniach w plenerze, a i większość uczestników tam kwateruje. Zatem jeśli ktoś miałby chęć zakwaterować się w "Latarniku" powinien tam zgłosić się po rezerwację miejsca noclegowego. Sam plan Zlotu jest indywidualnie kształtowany, uzależniony wyłącznie od koncepcji każdej z osób. Uczestnicy będą przecież fotografować widoki z wielu różnych miejscach, gdyż Łeba i jej okolice, w wielu, nawet odległych od siebie punktach, oferują wspaniałe widoki. Wspólnemu spotkaniu posłużą dopiero późne popołudnia i wieczory, kiedy brak już światła do skutecznego fotografowania. Na pewno w sobotni wieczór, na posesji Willi Latarnik odbędzie się składkowe ognisko połączone z pieczeniem kiełbasek. To jest element integracji zlotowiczów i bez wątpienia posłuży wymianie doświadczeń. Problemem mogą być tylko dwie okoliczności - brak wiatru, niezbędnego do lotu latawca, oraz niepogoda. Oczywiście w takich okolicznościa humor będzie dopisywał, co pozwoli na opracowanie i realizację planu awaryjnego.
[[[zdjecie,2766,lewa]]] Termin "KAP" jest skrótem angielskiego Kite Aerial Photography, czyli "Latawcowa Fotografia Lotnicza" i jest bardzo rozpowszechniony na świecie, stąd brak polskiego odpowiednika. Dotyczy, dosłownie, aparatu fotograficznego, który podczepiony do linki holowniczej latawca, zostaje przez latawiec wyniesiony na odpowiednią wysokość, skąd wykonuje zdjęcia. Ten pomysł jest "starożytny", niemal tak, jak sama fotografia. Pierwsze zdjęcie latawcowe zostało wykonane w 1888 roku. Fotografia z latawca jest szczególnie rozpowszechniona w krajach, gdzie latawiec jest bardzo popularnym ogniwem hobby i rekreacji, np. w Niemczech. Tam właśnie działa wielka liczba stowarzyszeń latawcowych, których członkowie realizują swoje pasje w dziedzinie konstruowania latawców. Z Niemiec pochodzi jeden z najlepszych na świecie latawców stosowanych w fotografii latawcowej - Maxi DoPeRo - konstrukcji Ralfa Beutnagla. Wielka liczba stowarzyszeń latawcowych działa także za oceanem, w USA. Największą liczbą miłośników latawców i fotografii latawcowej może poszczycić się Azja, mająca u siebie kraj, który wymyślił latawiec. Obecnie stosowane technologie, zarówno w konstrukcji latawców, jak i uchwytów do aparatów fotograficznych umożliwiają bardzo skuteczne i wydajne fotografowanie z powietrza, wraz z możliwością odpowiedniego wycelowania aparatu i wyzwolenia migawki w najbardziej odpowiednim momencie.
Właściwie, to zdjęcia należy zgłosić na wystawę poplenerową. Zgłoszenie zdjęć na wystawę jest równoznaczne ze zgłoszeniem do konkursu, a komisja, która się w odpowiednim czasie ukonstytuuje, dokona przeglądu zdjęć i wybierze te, które ich zdaniem, warte będą nagrody.